Wersja zielona (oliwkowa?) wcześniej pokazanych czarnych kółeczek. Tym razem koraliki mienią się tęczą zielono-niebieską. Te koraliki mają niezwykłą zdolność dopasowywania się kolorem do tła - w każdym przypadku wyglądają inaczej. I tak naprawdę trudno jest jednoznacznie określić ich kolor.
niedziela, 7 lutego 2010
czwartek, 28 stycznia 2010
z koralami
Mój ulubiony i osobisty naszyjnik - czarna obróżka z naturalnymi koralami:
próba wstawienia tła na blog
środa, 27 stycznia 2010
Szydełkowe kwiatki
Takie kolczyki na pewno chętnie nosiłyby damy w Szmaragdowym Grodzie. Moje ulubione - bo zielone! Ooo nie tylko. Uwielbiam te detale. No ale tak naprawdę najwięcej uroku tym kolczykom nadały śliczne szmaragdowe koraliki ze szkła weneckiego ze srebrnym serduszkiem - te koraliki mają duszę. Wydaje się że szeleszczą coś cichutko wisząc na uchu: - Wybierz żółtą dróżkę.... - czy jakoś tak.
A teraz landrynki! - różowe kwiatki z koralikami crackle, made by zielona-mi. Mdli was różowy? Być może, ale w glębi każdej kobiety drzemie ukryte marzenie o różowej królewnie. Zaskakujące ile różowych kwiatków znalazło "uszy".
Fiolet
Zaraz po zielonym oczywiście.
Klasyka zielonej-mi: duże i fioletowe. Od fioletu wszystko się zaczęło.
Kolczyki fioletowe koła wielkości 7cm (średnica kółeczka). No i każdy fiolet dedykuję Agrabce, bo pierwszy był dla niej, a wyglądał tak:
A teraz fijoletki z koralikami to bardziej wypasiona wersja.
piątek, 22 stycznia 2010
środa, 20 stycznia 2010
Czarne koła i nieczarne koraliki
Piękne czarne kolczyki ze szklanymi koralikami typu lampwork. Wielkość kółeczek 3,5cm. Hit - trudno się im oprzeć, a dzięki małym rozmiarom podobają się nawet tym, którzy nie lubią nosić wielkich kół na uchu.
A do kompletu wisior-mandala:
wtorek, 19 stycznia 2010
nawlecz igłę
Zachwycony jej powabem,
Hipopotam błagał żabę:
- zostań moją żona, co tam,
Jestem wprawdzie hipopotam,
Kilogramów ważę tysiąc,
Ale za to mógłbym przysiąc,
Że wzór męża znajdziesz we mnie
I że ze mną żyć przyjemnie
Czuję w sobie wielki zapał,
Będę ci motylki łapał
I na grzbiecie, jak w karecie,
Będę woził cię po świecie.
A gdy jazda już cię znuży,
Wrócisz znowu do kałuży.
Krótko mówiąc – twoją wolę
Zawsze chętnie zadowolę,
Każdy rozkaz spełnię ściśle.
Co ty na to?- Właśnie myślę...
Dobre chęci twoje cenię,
A więc - owszem. Mam życzenie...
- Jakie, powiedz? Powiedz szybko,
Moja żabko, moja rybko,
I nie krępuj się zupełnie
– Twe życzenia każde spełnię,
Nawet całkiem niedościgłe...
- Dobrze, proszę: nawlecz igłę!
Subskrybuj:
Posty (Atom)